Transport publiczny

1
507
Rate this post

Odwiedzając jakieś miasto staram się nie trzymać sztywno tras rekomendowanych przez przewodniki, ale dać sobie przynajmniej jeden – dwa dni na improwizację – odwiedzanie dzielnic zapomnianych, lub takich, do których miejscowi radzą nie zaglądać. Lubię na przykład kupić bilet dobowy na wszelkie środki komunikacji i jeździć losowo wybranymi połączeniami. Niektórzy twierdzą, że podróże autobusami czy tramwajami to żadna turystyka, ja natomiast twierdzę dokładnie odwrotnie. Poruszając się transportem publicznym można przyjrzeć się mieszkańcom danego miejsca oraz rejonom mniej reprezentacyjnym. Można z nich wyciągnąć o wiele bliższe prawdy wnioski na temat charakteru miasta i jego mieszkańców. Jeśli znamy angielski, lub inny język obcy, możemy podczas takiej podróży spróbować porozmawiać z nieznajomymi. Nie wszędzie nagabywanie przypadkowych osób jest niebezpieczne. Raczej nie pozwoliłbym sobie na to na Ukrainie, czy (uwaga) w Polsce, natomiast w Portugalii czy Szwecji nie miałbym z tym problemu.

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.